Dzisiaj przedstawię propozycję na wieczór panieński. Ostatnio miałam okazję uczestniczyć w takim wydarzeniu (dziewczyny było super :))). Oprócz standardowych pomysłów na prezent typu sexy bielizna, książka kamasutra, opaska rogi wraz z widłami (chyba to ta się nazywa) chciałyśmy dorzucić album na zdjęcia by przyszła panna młoda mogła tam zamieścić zdjęcia z samej imprezy.
Do wykonania tego albumu posłużyłam się gotową bazą albumową w kształcie gorsetu. Baza sama w sobie jest niewielka 15 x 20 cm ale można ją fajnie zaaranżować. Dodałam do albumu miejsce na tagi, w których każda z uczestniczek imprezy mogła dodać własne życzenia dla przyszłej panny młodej.
Poniżej przedstawiam kilka fotek jak ozdobiłam taki album:
Oczywiście czym była by taka impreza bez tortu. Postanowiłam odrobinę zaszaleć i wykonałam tort.....Penis :). Może to nie jest jakieś arcydzieło. i pewnie nie jeden mistrz cukiernictwa załamuje w tej chwili ręce, ale ja jestem bardzo dumna z tego dzieła. Tort był chyba smaczny, bo dziewczyny jadły aż im się uszy trzęsły :)
Poniżej fotka mojego cukierniczego debiutu :)
Mam nadzieję, że podoba się Wam u mnie. Jak zawsze zachęcam do komentowania. :)
Pozdrawiam cieplutko, Aneta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz